Zamknij oczy. Co widzisz? Wiosenny deszcz, który daje przyjemny chłód i przynosi ukojenie, czy kolejną ulewę, która popsuła Ci plany i przyprawiła o ból głowy? Otwarcie oczu niewiele zmieni. Wszystko jest reprezentacją naszego mózgu, subiektywnej wiedzy o świecie, tego jak go rozumiemy, jak go interpretujemy, jak go znamy z opowieści rodziców, jak nauczono nas go czytać w szkole, na podwórku. To emocje są naszymi oczami, dlatego każdy z nas widzi inaczej te same przedmioty, ludzi i zdarzenia.
O naturze emocji i zdobywaniu afektywnego klucza do sprawnego poruszania się po labiryncie, jakim jest drugi człowiek, opowiada dr Kinga Padzik, ekspertka w dziedzinie oceny i rozwoju pracowników.
Skazani na pierwsze wrażenie
Jeżeli przypiszemy danej osobie negatywne emocje, to automatycznie po otwarciu oczu zobaczymy człowieka, który jest nam nieżyczliwy. Wszystko dalej będzie się toczyło według tego założenia. Możemy racjonalizować nasze zachowanie, ale emocje, które towarzyszyły nam od początku, już nas nie opuszczą. Zawsze będziemy myśleć o danej osobie przez pryzmat pierwszego wrażenia, bowiem emocji nie da się oszukać, nie da się ich wymazać. Nie mamy do nich świadomego dostępu. W naszym życiu jest ich więcej niż rozumu i musimy się z tym pogodzić. – Sprzedajemy światu emocje, które mamy w sobie i nie odkleimy ich, bo bez nich niczego nie zobaczymy – wyjaśnia dr Padzik.
Emocje naszym przewodnikiem
Emocje nie są w sercu, jak zwykło się przyjmować, tylko w mózgu. Pochodzą z bardzo pierwotnych struktur. Są z nami od zawsze i umożliwiają przeżycie na naszym codziennym polu bitwy, w domu, w pracy. Negatywnych emocji jest więcej. Nuda, wstręt, furia, smutek, niecierpliwość, gniew, rozpacz, żal… To one ostrzegają przed niebezpieczeństwem. Mówią nam, kiedy uciekać, a kiedy walczyć. Paradoksalnie pomagają nam podjąć racjonalne decyzje. Dlatego nie powinniśmy się ich bać, także w biznesie.
Negatywne emocje są zbawienne, ale mogą też być niebezpieczne, jeśli zostaną źle użyte. Pozwalają nam wpływać na drugiego człowieka i manipulować nim. Bo ileż łatwiej przekonać kogoś do naszego zdania, wprowadzając go w odpowiedni nastrój, niekoniecznie dobry. Ileż łatwiej uzyskać cel, zastraszając, budząc w drugiej osobie lęk i trwogę…
Prelegentka
dr Kinga Padzik
Ekspert w dziedzinie oceny i rozwoju pracowników oraz projektowania stanowisk pracy. Współwłaścicielka firmy ESSEY Doradztwo Personalne. Wieloletni konsultant w zakresie doboru, oceny i rozwoju pracowników, projektowania stanowisk pracy oraz organizacji pracy. Specjalista w zakresie AC. Licencjonowany konsultant techniki MAPP (Motivational Appraisal of Personal Potential). Kierownik studium podyplomowego ZZL oraz bloku specjalizacyjnego Psychologia organizacji i pracy na Uniwersytecie SWPS. Autorka pierwszego na polskim rynku leksykonu z zakresu ZZL oraz wielu publikacji specjalistycznych i kilku naukowych.