Rośliny – nasi zieloni przyjaciele. Dostarczają nam wrażeń estetycznych, tlenu, cennych produktów. I oczyszczają powietrze, co jeszcze nigdy nie było tak ważne jak teraz – gdy jego jakość pozostawia wiele do życzenia. Warto je mieć pod swoim dachem, co umożliwia „Oczko”, projekt hydroponicznej uprawy roślin, który proponuje Patrycja Bielicka, absolwentka grafiki na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu.
Wszystkie rośliny w mieście są na wagę złota, ale najcenniejsze to te, które oczyszczają powietrze. Problem jeszcze nigdy nie był tak palący – zanieczyszczenie powietrza w Polsce należy do najwyższych w Unii Europejskiej. Zgodnie z raportem Europejskiej Agencji Środowiskowej aż 6 z 10 najbardziej zanieczyszczonych miast znajduje się w naszym kraju. Czy rośliny mogą nam choć częściowo uporać się z problemem – odpowiedzi poszukiwała w ramach pracy dyplomowej Patrycja Bielicka, absolwentka grafiki na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu.
Propozycja projektantki to „Oczko” – obiekt do hydroponicznej uprawy roślin, przeznaczony przede wszystkim dla mieszkańców miast, którzy nie mają przydomowego ogródka lub działki, a chcą cieszyć się zielenią i oddychać czystszym powietrzem. Walcowaty obiekt jest wykonany z drewna dębowego. Na jego szczycie znajduje się nakładka, w której wydrążono niewielki, kolisty otwór. W środku znajdują się dwie nakładki, a w każdej dwa otwory. Obiekt nakłada się na szklane naczynie, tak by korzenie rośliny były zanurzone w wodzie. Projektantka podkreśla, że „Oczko” ma przypominać o naturze i o tym, jak ważną rolę odgrywa w naszym życiu.
Zdjęcia: materiały własne Uniwersytetu SWPS | Oczko. Domowa uprawa roślin | Projektantka: Patrycja Bielicka
To nie podlega dyskusji – rośliny dostarczają nam tlenu i wielu cennych produktów, chronią przed hałasem i wiatrem. Mają jeszcze jedną niezwykłą właściwość, którą w swojej pracy wykorzystała Patrycja Bielicka. Fitoremediacja to proces usuwania przez rośliny zanieczyszczeń zarówno z powietrza, jak i gleby. Pyły zawieszone w powietrzu są zatrzymywane w nalocie woskowym, który pokrywa powierzchnię rośliny. Następnie przemieszczają się do pierwszej warstwy komórek skórki, gdzie zostają zatrzymane. W czołówce domowych roślin o właściwościach fitoremediacyjnych są palma bambusowa, rapis wyniosły, paprocie: orlica japońska i nefrolepis wyniosły, zielistka, dracena, fikus, bluszcz. To zielone, niezwykle skuteczne filtry, które dodatkowo cieszą oko.
Zdjęcia: materiały własne Uniwersytetu SWPS | Oczko. Domowa uprawa roślin | Projektantka: Patrycja Bielicka
Obiekt „Oczko” powstał w duchu zrównoważonego designu (sustainable design), czyli projektowania, którego integralną częścią jest troska o środowisko naturalne. Zawiera się w niej zarówno minimalizowanie szkodliwego wpływu na planetę, jak i zmiana zachowań konsumentów na bardziej proekologiczne. Victor Papanek, amerykański projektant i teoretyk, duchowy ojciec zrównoważonego designu, wytykał swoim kolegom po fachu, że skupiają się jedynie na estetyce i formie przedmiotów. W napisanej w latach 70. książce „Dizajn dla realnego świata” zarzucał też projektantom, że produkują masę nikomu niepotrzebnych gadżetów, generują wydumane potrzeby, zamiast zaspokajać te autentyczne, a konsekwencją ich nieodpowiedzialności jest między innymi zniszczone środowisko naturalne. Jedni Papanka zignorowali, drudzy wzięli sobie do serca jego krytyczne uwagi. Od tamtej pory z projektowaniem często idą w parze takie pojęcia jak „odpowiedzialność”, „ekologia”, „zrównoważony rozwój”. Wiadomo, że design nie zbawi świata, ale może uczynić go miejscem przyjemniejszym do życia.