Od chłopaka do mężczyzny – jak wspierać młodych w przechodzeniu przez kryzysy dorastania?

Dla wielu chłopców okres dojrzewania bywa prawdziwą próbą sił – z samym sobą, ze światem dorosłych, z presją rówieśników i obrazami męskości podsuwanymi przez media. Jak nie pogubić się w tym gąszczu oczekiwań? Jak rodzice, nauczyciele czy bliscy mogą wesprzeć młodych? Odpowiada Bartosz Karcz, psycholog, psychoterapeuta i dydaktyk z Wydziału Psychologii w Sopocie Uniwersytetu SWPS.
Dorastanie to czas wielkich zmian, nie tylko biologicznych, ale i emocjonalnych oraz społecznych. Według teorii rozwoju psychospołecznego Erika Eriksona1 człowiek od narodzin przechodzi przez osiem etapów rozwoju, którym towarzyszą specyficzne kryzysy – związane z wiekiem i kontekstem społecznym. Te kryzysy to swoiste zadania, które pomyślnie realizowane tworzą zbiór cnót – inaczej kompetencji i wartości. Szczególną rolę Erikson przypisuje okresowi dorastania (adolescencji), który stanowi moment przejścia z dzieciństwa do dorosłości. W tym czasie człowiek przeżywa kryzys tożsamości, poszukując odpowiedzi na pytania „kim jestem?” i „dokąd zmierzam?”.
Bartosz Karcz, psycholog, psychoterapeuta i dydaktyk z Wydziału Psychologii w Sopocie Uniwersytetu SWPS
Rozwój tożsamości obejmuje kształtowanie obrazu siebie, zdobywanie wiedzy o sobie oraz wypracowywanie sposobów funkcjonowania – w tym umiejętności radzenia sobie z własnymi myślami i uczuciami. Zdaniem Bartosza Karcza, psychologa z Uniwersytetu SWPS, trudności pojawiają się wówczas, gdy od młodych chłopców oczekujemy określonej tożsamości, stanowczości czy silnej woli. Ale jednocześnie nie zastanawiamy się, jakie były warunki do zbudowania tych kompetencji.
– Idąc za Eriksonem, każda zmiana jest wyzwaniem, kryzysem rozwojowym. Kryzys może przebiec pomyślnie lub nie i rezultat będzie odzwierciedlał się w jakości naszego funkcjonowania. Być może w przypadku chłopców, którzy poszukują władzy, korzystają z przemocowych rozwiązań w konfliktach, może poczucie ufności czy optymizm, wolna wola i stanowczość zostały nienasycone, może w środowisku rodzinnym, szkolnym zaufanie czy inicjatywa nie rozwinęły się w wystarczający sposób – mówi Bartosz Karcz.
Chłopcy pod presją
Według eksperta wymagamy społecznie, aby chłopcy byli mężczyznami, ale rzadko daje im się przestrzeń do rozwijania tych kompetencji. Często nie wiedzą, jak sprostać tym wymaganiom dojrzałości, co prowadzi do sprzeczności. Chcą być dojrzali, ale nie mają narzędzi, by tę dojrzałość budować. – Wówczas odpowiedzią stają się pomysły typu „bądź silny, bądź twardy, wytrzymaj”, czyli hipermaskulinizm afirmujący męskość bez uwzględnienia kontekstu czy procesu budowania siebie – mówi Bartosz Karcz.
Na presję społeczną w procesie dojrzewania nakładają się emocje, które w tym okresie nabierają większej złożoności, stają się mniej jednoznaczne i często bardziej intensywnie nacechowane konfliktem. Ponadto nie zawsze chłopcy mają przyzwolenie na okazywanie wszystkiego, co czują.
– Z jednej strony chłopcy i dorośli mężczyźni są kojarzeni z gniewem, agresywnością (opinia: mężczyźni tak mają), z drugiej jest na to przyzwolenie od wczesnych lat (on taki jest, brój), po dyskryminowanie (z takim furiatem nie ma co gadać). Trudno się połapać. Dlatego ważne jest, by jako społeczeństwo uczyć konsekwentnego rozpoznawania i egzekwowania społecznie akceptowalnych zachowań, ale także tworzyć warunki do bezpiecznego wyrażania emocji przez mężczyzn – mówi ekspert.
Jak twierdzi Bartosz Karcz, zmiana rozwojowa to transformacja i może wymagać wsparcia, czyli działań zewnętrznych i pomocnych dla drugiej osoby. Jednak to, czy chłopcy otrzymają odpowiednią pomoc zależy od wielu czynników – przede wszystkim od środowiska, w jakim dorastają.
Istotna rola środowiska
– Gdy środowisko, w którym żyją młodzi mężczyźni, słabo ich mobilizuje, inspiruje, docenia i widzi, to z pewnością będą szukać tych jakości gdzieś indziej. Wówczas znajdzie się osoba lub grupa, która przyjmie młodego człowieka, „głodnego” doświadczeń Taka osoba będzie bardziej podatna na wpływy zewnętrzne, ponieważ do krytycznego myślenia i samodzielności potrzebuje paliwa w postaci wsparcia i poczucia bezpieczeństwa. Kiedy jesteśmy głodni, trudno nam ocenić jakość pożywienia – zaznacza psycholog.
Jednocześnie, zainteresowanie „innymi światami”, poza domem rodzinnym, jest naturalnym elementem procesu dojrzewania mężczyzny. To poszukiwanie własnego miejsca, konfrontowanie domowych wartości z tym, co oferuje świat zewnętrzny. Sytuacja komplikuje się wtedy, gdy te dwa światy są sprzeczne. Według Bartosza Karcza ryzykujemy wówczas polaryzacją, stronniczością – czasem potrzebną, by zbudować głęboki obraz wybranej pozycji.
– Właśnie w tym czasie poszukiwań buduje się szersze i głębsze doświadczenie naszej tożsamości, a dalej całej osobowości. Z czasem te różne światy zaczynają się łączyć, ale to wymaga pracy wewnętrznej. Tolerowanie, łączenie i zarządzanie sprzecznymi myślami, wartościami, potrzebami jest czasem przerażające trudne, ale możliwe – mówi ekspert.
Dziś dorastanie odbywa się jednak nie tylko w domu i szkole, ale także w przestrzeni wirtualnej. To świat równie atrakcyjny, co wymagający. Kreowany w mediach społecznościowych wizerunek idealnego ciała i życia, któremu towarzyszą wyłącznie sukcesy, a także fałszywe wiadomości, uzależniające treści jak pornografia, bezmyślne przeglądanie obrazów (scrolling), które z jednej strony wydają się puste, choć nierzadko przemyślane – przedstawiają podprogowe (priming) przekazy, np. postaw wobec płci, mniejszości czy migracji. – Dla zrównoważenia tego wpływu potrzebne jest budowanie silniejszych sieci w świecie niewirtualnym – ocenia Karcz.
Jak wspierać młodych mężczyzn w procesie dorastania?
Jak twierdzi psycholog, wobec tych wszystkich wyzwań, przed jakimi stają mężczyźni na drodze do dorosłości, pełnych wewnętrznych napięć, sprzecznych uczuć i myśli, ważne jest tworzenie przestrzeni do refleksji i przeżywania emocji. W praktyce oznacza to zadbanie o spokojne warunki do rozmowy czy o kontakt z naturą, która sprzyja regeneracji. Równie istotne jest dawanie możliwości wyboru i otwartości – poczucie sprawczości wzmacnia równowagę psychiczną. Warto regularnie przypominać o swojej obecności i proponować alternatywy wobec światów, które z różnych powodów mogą działać uzależniająco.
– Te zasady są uniwersalne, jednak w przypadku chłopców i młodych mężczyzn szczególne znaczenie ma stworzenie przestrzeni do wyrażania siebie oraz spotkanie z różnymi męskimi wzorcami. Może to być uważny trener, wspierający krewny czy stabilny ojciec – każda z tych figur daje przykład, inspiruje i pozwala zbliżyć się z pytaniami w rodzaju: „Czy jak czuję niepokój, to jest ok?” – mówi Bartosz Karcz.
Zdaniem eksperta, ważne, by osoby dorosłe – krewni, nauczyciele i nauczycielki dawały świadectwo radzenia sobie ze sprzecznościami, umiejętności poszukiwania różnych rozwiązań i podejmowania decyzji odpowiedzialnych i kreatywnych. Te potrzeby są realizowane przez dorosłych mężczyzn i dorosłe kobiety, obie płcie mają i mogą mieć wyobrażenia na temat męskości, z których chłopcy mogą czerpać inspiracje.
Czego zatem potrzebują chłopcy od dorosłych? – Zachowania dostępności emocjonalnej mimo pozornie dojrzałych zachowań dziecka, otwartości mimo konfliktów i napięć, życzliwości mimo bólu emocjonalnego czy odwagi do bliskości i zaangażowania nawet w obliczu buntu i zakazów – podsumowuje psycholog, Bartosz Karcz.
1Erikson, E. (2002). Dopełniony cykl życia. Poznań: Dom Wydawniczy Rebis. (przekł. Aleksander Gomola)