Wybierz kategorię wyszukiwania

Studia

Formularz wyszukiwania na belce: Studia

lokalizacja:
poziom studiów:
obszar tematyczny:
forma studiów:
studia podyplomowe realizowane:

Jeżeli nie znalazłeś tego czego szukałeś zawsze możesz wpisać szukane słowo lub frazę poniżej

Szkolenia i kursy

Badania i projekty

Formularz wyszukiwania na belce: Badania i projekty

lokalizacja:
jednostka badawcza:
typ:
dyscyplina:
status:

Jeżeli nie znalazłeś tego czego szukałeś zawsze możesz wpisać szukane słowo lub frazę poniżej

Naukowcy

Formularz wyszukiwania na belce: Nasi naukowcy

lokalizacja:
dyscyplina:

Jeżeli nie znalazłeś tego czego szukałeś zawsze możesz wpisać szukane słowo lub frazę poniżej

Wydarzenia

Formularz wyszukiwania na belce: Wydarzenia

typ:
lokalizacja:

Kontakty

lokalizacja:
kategoria:

Jeżeli nie znalazłeś tego czego szukałeś zawsze możesz wpisać szukane słowo lub frazę poniżej

Szukasz czegoś zupełnie innego? Sprawdź, może się gdzieś ukryło na naszej stronie

Szukasz czegoś zupełnie innego? Sprawdź, może się ukryło gdzieś na naszej stronie!

Sprawdź nasze rozbudowane narzędzie do wyszukiwania.

Szukaj po kategoriach – oszczędzaj swój czas.

Uniwersytet SWPS - Logo

Szukasz studiów? Wybierz tematykę:

Szukasz studiów?

IO 2016 – Minimum olimpijskie to nie wszystko

float_intro: images-old/2015/Wydzialy/swimming.jpg

Mówi się, że „przepustką” czy też „biletem wstępu” na Igrzyska Olimpijskie jest uzyskanie tzw. „minimum”. Rzeczywiście tak jest. Zawodnik pragnący reprezentować swój kraj podczas Igrzysk Olimpijskich musi wcześniej osiągnąć wynik sportowy na określonym poziomie – m.in. podczas Pucharów Świata, Mistrzostw Europy czy też specjalnie zorganizowanych do tego eliminacji. Rywalizuje wówczas z najmocniejszymi zawodnikami z innych reprezentacji, mających ten sam cel – wyjazd na Igrzyska Olimpijskie.

Każdy Związek Sportowy ma ustalone inne wymogi dotyczące uzyskiwania „minimum” olimpijskiego. Wiąże się to dla zawodnika z akceptacją z góry ustalonych zasad, a wobec tego odpowiednim nastawieniem, bowiem uzyskanie olimpijskiego minimum to nie wszystko w drodze na Igrzyska.

Potwierdzać swoja formę

Po pierwsze nie w każdym Związku Sportowym „robi się” imienne minima, to znaczy, że zawodnik osiągający określony wynik w eliminacjach jedzie na 100 % na Igrzyska Olimpijskie. Bywa tak, że „robi się” miejsce dla danego Związku Sportowego, a gdy przychodzi moment ustalenia ostatecznych reprezentantów – wybiera się zawodników będących w najlepszej formie i najlepiej rokujących w związku z wysokim wynikiem sportowym. Wiąże się to dla zawodnika z koniecznością przynajmniej kilkukrotnego potwierdzania swojego optymalnego przygotowania – podczas kwalifikacji, na zawodach rangi międzynarodowej przed Igrzyskami oraz podczas samych Igrzysk Olimpijskich. Zawodnik powinien mieć dobrze określone cele na każdy z etapów, a kończąc jeden – przysłowiowo „odciąć” w głowie, to co już było i całą uwagę przekierować na najbliższy cel. Presja i oczekiwania związane z uzyskaniem bardzo wysokich wyników sportowych są ogromne. Tylko zawodnicy potrafiący regulować swoje emocje i panować nad swoimi myślami, mają szansę pomyślnie przejść wszystkie etapy w drodze do upragnionego celu – Igrzysk Olimpijskich.

Presja i oczekiwania związane z uzyskaniem bardzo wysokich wyników sportowych są ogromne. Tylko zawodnicy potrafiący regulować swoje emocje i panować nad swoimi myślami, mają szansę pomyślnie przejść wszystkie etapy w drodze do upragnionego celu – Igrzysk Olimpijskich.

Martyna i Wojciech Tadzik

Trafić z formą i być zmobilizowanym

Po drugie – można zakwalifikować się na Igrzyska Olimpijskie już rok przed głównymi zawodami, a nie dwa miesiące przed wyjazdem. Najmocniejsi zawodnicy eliminują się dużo szybciej, teoretycznie najsłabsi kandydaci walczą podczas kwalifikacji ostatniej szansy. Jednak rzeczywistość sportowa pokazuje, że Ci najwcześniej zakwalifikowani nie zawsze osiągają najlepsze rezultaty, z kolei najpóźniej zakwalifikowanie osiągają za to rewelacyjne wyniki. Jeżeli u zawodnika w głowie pojawi się myślenie „mam to”, „teraz już jestem spokojny”, „nic mi nie zagraża” może skutkować to brakiem odpowiedniej mobilizacji i skupienia się na dalszej ciężkiej pracy – niezbędnych do pokonywania kolejnych etapów. Z kolei zawodnicy zakwalifikowani „w ostatniej chwili” mogą mieć na tyle wiary w dalsze powodzenie i tyle motywacji, że „niesieni” ogromną mobilizacją i pozytywnymi emocjami związanymi ze zrobieniem minimum, osiągają z sukcesem kolejne sportowe cele.

Konieczność uzyskania minimum związana jest jeszcze z kilkoma innymi mentalnymi wyzwaniami – podkreślają Martyna i Wojciech Tadzik, wykładowcy studiów podyplomowych na Uniwersytecie SWPS pt. Psychologia sportu – w nurcie Sportu Pozytywnego. Po „zrobieniu” minimum sportowiec może ulec kontuzji – zaczyna się walka z czasem, żeby zdążyć wrócić do formy, a następnie przekonanie Związku Sportowego, o swojej gotowości. Ponadto zawodnicy często kalkulują, spekulują i typują, m.ni. kto będzie tzw. „ulubieńcem trenera”, czy „wybrańcem ich związku startowego”. Nierzadko dopatrują się niesprawiedliwości w wybieraniu reprezentantów na Igrzyska Olimpijskie. Niestety tego typu myślenie, odsuwa zawodnika od skupienia na najważniejszych zadaniach i wywołuje szereg negatywnych emocji utrudniających skuteczne działanie. Ponadto u zakwalifikowanych „na 100%” pojawia się myślenie „mam już wszystko – jadę na Igrzyska”, „to już wystarczający sukces – sam wyjazd” itd. Rzeczywiście – sam wyjazd na Igrzyska jest wielkim przeżyciem i wyjątkowym doświadczeniem, ale do samego końca powinna towarzyszyć zawodnikowi pełna mobilizacja, nastawienie na jak najlepsze wykonanie swojego zadania, a tym samym wiara…w olimpijski medal. Czego wszystkim naszym polskim reprezentantom serdecznie życzymy!

258 martyna tadzik

dr Martyna Tadzik

certyfikowany psycholog sportu Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, klasy I. Akredytacja Psychologa Olimpijskiego PKOl, doktor psychologii sportu. Psycholog sportowy w firmie Technika Zwycięstwa, a zarazem koordynator pracy interdyscyplinarnego zespołu ekspertów profesjonalnie wspierających sportowców. Wykładowca studiów podyplomowych Psychologia sportu w nurcie psychologii pozytywnej oraz specjalności psychologia sportu na Uniwersytecie SWPS. Współpracuje z Fundacją Sportu Pozytywnego z Gdyni.

258 wojtek tadzik

mgr Wojciech Tadzik

trener przygotowania ogólnego w firmie Technika Zwycięstwa, specjalizacja Functional Movement System / trening funkcjonalny. Trener drugiej klasy z wieloletnim doświadczeniem pracy w sporcie wyczynowym – z zawodnikami na różnym etapie wyszkolenia (od dzieci do seniorów). Wychował wielu medalistów Mistrzostw Polski. Były zawodnik kajakarstwa klasycznego, obecnie nadal startujący m.in. w triathlonie i quadrathlonie. Wykładowca studiów podyplomowych Psychologia sportu w nurcie psychologii pozytywnej oraz specjalności psychologia sportu na Uniwersytecie SWPS. Współpracuje z Fundacją Sportu Pozytywnego z Gdyni.