Wybierz kategorię wyszukiwania

Studia

Formularz wyszukiwania na belce: Studia

lokalizacja:
poziom studiów:
obszar tematyczny:
forma studiów:
studia podyplomowe realizowane:

Jeżeli nie znalazłeś tego czego szukałeś zawsze możesz wpisać szukane słowo lub frazę poniżej

Szkolenia i kursy

Badania i projekty

Formularz wyszukiwania na belce: Badania i projekty

lokalizacja:
jednostka badawcza:
typ:
dyscyplina:
status:

Jeżeli nie znalazłeś tego czego szukałeś zawsze możesz wpisać szukane słowo lub frazę poniżej

Naukowcy

Formularz wyszukiwania na belce: Nasi naukowcy

lokalizacja:
dyscyplina:

Jeżeli nie znalazłeś tego czego szukałeś zawsze możesz wpisać szukane słowo lub frazę poniżej

Wydarzenia

Formularz wyszukiwania na belce: Wydarzenia

typ:
lokalizacja:

Kontakty

lokalizacja:
kategoria:

Jeżeli nie znalazłeś tego czego szukałeś zawsze możesz wpisać szukane słowo lub frazę poniżej

Szukasz czegoś zupełnie innego? Sprawdź, może się gdzieś ukryło na naszej stronie

Szukasz czegoś zupełnie innego? Sprawdź, może się ukryło gdzieś na naszej stronie!

Sprawdź nasze rozbudowane narzędzie do wyszukiwania.

Szukaj po kategoriach – oszczędzaj swój czas.

Uniwersytet SWPS - Logo

„Świetlana Droga. Obóz koncentracyjny w Doniecku”. Recenzja książki Stanisława Asiejewa

float_intro: images/ZDJECIA/nowosci-wydawnicze/NOWOSCI-WYDAWNICZE_Swietlana_droga.jpg

Stanisław Asiejew w książce „Świetlana droga. Obóz koncentracyjny w Doniecku” opowiada historię, której nie chcieliśmy usłyszeć. W Europie XXI wieku ludzi o odmiennych poglądach poddaje się okrutnym torturom, gwałci, dręczy psychicznie, obraca w niewolników. Wielu ginie bez śladu. Polecamy lekturę recenzji tej wstrząsającej publikacji autorstwa studentów prawa na Uniwersytecie SWPS: Agnieszki Sochackiej oraz Mikołaja Malińskiego.

W Izolacji ludzkiego sumienia

Ulica Świetlanej Drogi 3 – to właśnie tam zaledwie parę metrów od ruchliwej szosy w Doniecku znajduje się tajne więzienie, które słusznie zasłużyło sobie na określenie „Donieckiego Dachau”. To właśnie od nazwy tej ulicy pochodzi tytuł książki Stanisława Asiejewa, któremu udało się przetrwać i opisać swoje doświadczenia z pobytu w Izolacji. Więzienie to funkcjonuje na terenie dawnej fabryki materiałów izolacyjnych w Doniecku, tuż przy bazie wojskowej. Izolacja uchodzi za jedno z najokrutniejszych więzień tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej, a samo więzienie oficjalnie nie istnieje, mimo że w jego piwnicach i celach siedzi kilkadziesiąt osób. W świetle dzisiejszych wydarzeń w Ukrainie warto przyjrzeć się miejscu opisanym w reportażu, bowiem jest ono kontrolowane przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, która okupuje od 2014 r. tereny Donbasu. W miejscu tym łamane są prawa człowieka i sami ludzie, poprzez poddawanie torturom, zmuszanie do ciężkiej pracy i uwłaczające traktowanie.

Asiejew w swoim reportażu dobitnie podkreśla psychologiczną zmianę, jaka zaszła w nim samym na skutek okrucieństwa, którego doświadczał oraz którego był świadkiem. Emocjonalne odcinanie się od wydarzeń, których doświadczył, sprawia, że opisuje on tortury w sposób chłodny i rzeczowy, co przeszywa czytelnika na wskroś i jednocześnie narzuca pytanie, jak takie miejsce może w ogóle istnieć. Do Izolacji, jak dowiadujemy się z książki, trafiają osoby oskarżone o szpiegostwo, zdradę stanu, wśród nich również i ci, którzy zasilali szeregi separatystów. Sam autor trafił do więzienia przez ujęcie nazwy Doniecka Republika Ludowa w cudzysłów, co okazało się wystarczające do uznania go za szpiega.

Brak odpowiednich słów

Stanisław Asiejew w książce „Świetlana Droga. Obóz koncentracyjny w Doniecku” opisuje świat niemożliwy do opisania słowami, które znamy ze słowników. Teoretyczne sformułowania o bólu, cierpieniu, torturach i nieludzkim traktowaniu są wymysłem naszej wyobraźni i zupełnie nie przystają do faktycznych przeżyć autora książki. Nie da się zrozumieć tego, co przeszli ludzie, którzy przebywali w więzieniu w Doniecku.

Dyskomfort, który czytelnik czuje podczas lektury książki Asiejewa, wynika z poczucia, że gdzieś już słyszeliśmy o podobnych wydarzeniach, widzieliśmy podobne historie na filmach historycznych. Przeszłość XX wieku patrzy na nas ze stron książki i przypomina, że to już nie jest XX wiek, ale teraźniejszość. To jest chyba najbardziej przerażająca refleksja ze Świetlanej Drogi. Mimo wiedzy, którą przekazali nam Ocaleni i historycy. Zawiedliśmy. My, ludzie.

Trudno uwierzyć, że po ujawnieniu faktów przedstawionych w książce już nigdy do takich wydarzeń nie dojdzie. Jest możliwe, że dojdzie i znowu – my, ludzie – nie będziemy mieli na to wpływu. Ta książka to przede wszystkim historia faktów o brutalnych wydarzeniach, które miały miejsce podczas pobytu Asiejewa w niewoli. Opis wydarzeń, które niszczyły autora oraz jego współwięźniów. Pamiętać – to podstawowa rzecz, którą musimy uczynić dla osób opisanych w książce.

Podczas lektury pojawiają się pytania najbardziej egzystencjalne. Czym jest człowieczeństwo? Jak człowiek mógł stworzyć drugiemu człowiekowi piekło na ziemi? Filip Claudel w „Archipelagu psa” zadaje pytania: czym jest wstyd i ilu ludzi potrafi go odczuwać? Czy to wstyd nadaje ludziom człowieczeństwo? Czy tylko podkreśla, jak nieodwracalnie są od niego oddaleni? Nie da się zajrzeć w drugiego człowieka i sprawdzić, czy odczuwa wstyd. Autor nie napisał, że jego oprawcy stracili człowieczeństwo, ale zauważa: „Człowiek… Czyż nie ludzie robili z nami to wszystko?”. Asiejew traci w ogóle wiarę w człowieczeństwo. Zmienia się jego słownik, rozumienie znaczenia słów. Pisze: „Utraciłem łączność z fikcją, którą okazało się osiem liter układających w słowo »człowiek«”. W Izolacji byli ludzie, którzy katowali, bo był to dla nich jakiś rodzaj rozrywki. Byli również tacy, którzy wykonywali okrutne rozkazy, ale nie bili dodatkowo. Dla autora wszyscy byli po prostu źli, bo taka jest prawda. Chociaż to słowo nie oddaje w najmniejszym stopniu prawdy. Bo co znaczy zło dla człowieka, który nie przeżył Izolacji?

Asiejew w „Świetlanej drodze” pobudza człowieka do zadania sobie pytania o istnienie sprawiedliwości na świecie. Autor bez żadnego wyroku i procesu trafił do miejsca, które – jak sam mówi – nie istnieje. Nie obowiązuje tu żadne prawo. Jak pisał Peter Handke: „Prawa człowieka? Nie zachowało się żadne prawo człowieka”. Idea praw człowieka jest piękna i wywodzi się z przeżyć XX wieku. Jest odpowiedzią na tragedię, która miała wtedy miejsce a ich celem jest m.in. niedoprowadzenie do powtórki z historii. Prawa człowieka są w jakiś sposób wyróżnione pośród wszystkich praw – są korpusem humanizmu, ale jest to korpus pusty. Autorowi w Izolacji nie przysługiwały żadne prawa – na pewno nie człowieka. Piękna i słuszna idea nie ma realnego wpływu na sytuację osadzonych. Prawa człowieka znaczą dla nich tyle, co osiem liter układających się w słowo „człowiek” dla Asiejewa. Nie znaczy to, że nie mają one sensu, bo mają. Ale faktycznie mają one swój ważny wkład jedynie w państwach demokratycznych w których można się w jakiś sposób domagać ich przestrzegania.

Odpowiedzialność przed prawem

Status prawny więźniów w tym miejscu jest zróżnicowany na zarówno więźniów politycznych jak i więźniów, których autor określa jako „kryminalni”, do których należały osoby, które zostały skazane za przestępstwa. Wszyscy oni poddawani byli nieludzkiemu traktowaniu oraz torturom, co narusza zasady proklamowane w Karcie Narodów Zjednoczonych, w szczególności art. 55, w którym mowa jest o powszechnym poszanowaniu i zachowywaniu ludzkich praw i wolności podstawowych dla wszystkich. Uwzględniając treść art. 5 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i art. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, nikt nie może być poddawany torturom lub innemu okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu lub karaniu. Sama definicja tortur została zawarta w art. 1 Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania.

Środki stosowane w Izolacji naruszały wszystkie z wymienionych aktów prawnych. Asiejew w reportażu wspomina o środkach takich jak rażenie więźniów prądem, pobicia i przemoc seksualna wobec więźniów oraz stałe dręczenie psychiczne. Wszystkie z nich były wyjątkowo brutalne i u wielu z więźniów, w tym i samego autora były powodem skłonności samobójczych, co Asiejew podsumowuje stwierdzeniem, że „tylko dwie rzeczy odróżniały nas od zwierząt: poczucie humoru i możliwość popełnienia samobójstwa”.

Myśląc o miejscach takich jak Izolacja, mimowolnie narzuca się pytanie co sprawia, że nie ma żadnego środka, który powstrzymał by tę falę okrucieństwa? Czy naprawdę są to czarne dziury wyjęte spod prawa? Czy osoby, które musiały przeżyć takie piekło mają możliwość dochodzenia swoich roszczeń? Odpowiadając na nie trzeba jasno stwierdzić, że choć prawo chroni takie osoby, to de facto nie ma możliwości wdrożyć jakiegokolwiek działania ze względu na chociażby problematykę jurysdykcji terytorialnej. Aby móc wystąpić ze skargą do Europejskiego Trubunału Praw Człowieka, należy spełnić przesłanki ratione personae, ratione materiae, ratione temporisratione loci. O ile przesłanka właściwości podmiotowej do wniesienia skargi, właściwość rzeczowa i czasowa zostaną z pewnością wypełnione, to kwestia właściwości miejscowej Trybunału jest niejednoznaczna. Które państwo należałoby bowiem pozwać? Izolacja znajduje się na terytorium Ukrainy, jednak jest zarządzana przez separatystów z Donieckiej Republiki Ludowej, która jest kontrolowana przez Rosję, jednak Ukraina nie uznaje jej niezależności. Podobny problem jurysdykcji terytorialnej został rozpatrzony przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Makuchyan i Minasyan przeciwko Azerbejdżanowi i Węgrom. Trybunał uznał, że z punktu widzenia prawa międzynarodowego publicznego kompetencje jurysdykcyjne państwa mają przede wszystkim charakter terytorialny, jednakże w innych przypadkach Trybunał może określić istnienie związku jurysdykcyjnego. Wobec tego teoretyczne istnieje możliwość aby wystąpić ze skargą do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, jednak praktycznie takie postępowanie najpewniej okazałoby się nieskuteczne lub też bardzo utrudnione do przeprowadzenia.

Powrót do przeszłości

„Świetlana Droga” Asiejewa wpisuje się w szerszy nurt książek opisujących obozy koncentracyjne, co pokazuje, że mimo informacji o podobnych miejscach, które wydarzyły się w przeszłości, nie przekreśliło to szans na powstanie ich w teraźniejszości. Książka ta jest szczególnie ważna obecnie, gdy Federacja Rosyjska 22 lutego 2022 r. rozpoczęła inwazję w Ukrainie, stanowiącą eskalację wojny trwającej od 2014 r. Świat obiegły już informacje o zbrodniach rosyjskich, okrucieństwie ich żołnierzy, a „Świetlana droga” tylko udowadnia, że człowiek jest zdolny do wszystkiego. Asiejew pisał już w 2020 r., że „europejskim luksusem jest pokój” a „w Pradze wojny nie ma, w Kijowie – czai się w zakamarkach klatki schodowej”. Cieszmy się naszym luksusem i sprawmy aby nie był on tylko luksusem europejskim, a stał się światowym.

O autorze książki

 
Stanisław Wołodymyrowycz Asiejew

Ukraiński pisarz i dziennikarz. Jego najbardziej znanymi dziełami są autobiograficzna powieść „Mielchiorowyj słon, ili Cziełowiek, kotoryj dumał” oraz zbiór wspomnień z internacji w Donieckiej Republice Ludowej „Świetlana Droga. Obóz koncentracyjny w Doniecku”. Jego reportaże ujawniają zbrodnie, jakie zostały popełnione w samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej, rosyjską działalność w Donbasie oraz proukraiński ruch oporu.

Zobacz inne aktualności